Mogłoby się wydawać, że jadąc do Kanady zapach żywicy będzie nam towarzyszył na każdym kroku. Niestety tak nie jest. Ten fantastyczny zapach można odnaleźć dopiero zagłębiając się w niezwykłe lasy Kanady.
"Kanada pachnąca żywicą" to tytuł książki napisanej przez Arkadego Fiedlera, która ukazała się w 1935 r. Fiedler przedstawił w niej swoją podróż do Kanady, gdzie dużą uwagę poświęcił kulturze indiańskiej, przyrodzie oraz przedstawił losy Polaków tam mieszkających. Zwiedzał zarówno duże miasta, jak i miejsca oddalone od cywilizacji. Obcował z ich mieszkańcami oraz próbować poznać ich codzienne życie.
"Kanada pachnąca żywicą" to tytuł książki napisanej przez Arkadego Fiedlera, która ukazała się w 1935 r. Fiedler przedstawił w niej swoją podróż do Kanady, gdzie dużą uwagę poświęcił kulturze indiańskiej, przyrodzie oraz przedstawił losy Polaków tam mieszkających. Zwiedzał zarówno duże miasta, jak i miejsca oddalone od cywilizacji. Obcował z ich mieszkańcami oraz próbować poznać ich codzienne życie.
Porównując Kanadę Fiedlera sprzed 78 lat oraz teraźniejszą można zauważyć wiele zmian, który nastąpiły wraz z rozwojem cywilizacji. Przez wiele lat puszcza kanadyjska była wycinana aż do momentu, gdy została objęta częściową ochroną. Duży wpływ na krajobraz miał również rozwój przemysłu, transportu oraz zanieczyszczenie powietrza. Natomiast Indianie, których Fiedler miał możliwość podziwiać jeszcze w ich naturalnym środowisku mieszkają obecnie w nowoczesnych budynkach, a po puszczy poruszają się na quadach.
Niemniej jednak Kanada wciąż ma swój magiczny urok. To nadal kraina tysiąca jezior, łosi, dzikiej przyrody, tajemniczej puszczy, ale to również kraj wszechobecnych samochodów, świateł i biznesu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz